TRYB JASNY/CIEMNY

Pieczone bataty z sezamowym tofu i ciecierzycą


Ludzie tak mają. Chcą się wpasować w grupę, a jednocześnie być indywidualistami, oryginałem chodzącym swoimi ścieżkami, mającym wszystko w d. Też taka jestem, wiem. Nawet jak bardzo chciałoby się być samemu sobie, to chce się też perswadować swoje zdanie wszem i wobec, jednocześnie ciesząc się z uznania innych, a z drugiej strony mieć gdzieś, co sobie o tym pomyślą. Ciężkie to dyskusje, nie wiem czego człowiek oczekuje. Wtedy przychodzi głos, że to jest chyba nasza natura, gdzie wszystko ma być w równowadze. To, że się przejmujesz i nie. To, że potrzebujesz dni samotności, zdziczenia, a później dni pełnych spotkań, imprez i schematycznego przesiadywania na ploteczkach.


Dla urozmaicenia, zamiast typowych ziemniaków, pieczonych w kawałkach, które ostatnio zawojowały moją kuchnią, przyszła pora na słodszą odmianę ziemniaków. Upieczone bataty mają wspaniały, mięciutki miąższ, w smaku jak połączenie marchewki z ziemniakiem. Przybranie z sezamowo-cytrynowego tofu sprawia, że danie jest jeszcze bardziej sycące, a orzeźwiającym akcentem jest tu pietruszka i sok z cytryny.

W innej wersji, zamiast tofu można użyć fety

Składniki:
2 średnie bataty
oliwa
sól, pieprz
100g tofu, naturalnego
1 łyżeczka tahini
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka sosu sojowego
szczypta ostrej papryki
3 łyżki ugotowanej ciecierzycy np. z puszki
świeża pietruszka


Wcześniej:
Tofu pokroić w małą kostkę, wymieszać w misce z tahini, sokiem z cytryny, sosem sojowym i papryką. Wstawić do lodówki na min. 1 godzinę, może być dłużej nawet parę godzin.

Bataty przekroić wzdłuż na połówki. Blaszkę posmarować oliwą i położyć bataty rozcięciem do dołu. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 st. C i piec 30-40 minut, aż zmiękną. Odwrócić je skórką do dołu, poprzecinać miąższ nożem i nakłuć widelcem, posypać solą i pieprzem. Nałożyć kosteczki tofu i ziarna ciecierzycy (można je wcześniej posypać mieloną papryką). Wstawić do piekarnika na 15 minut. Wyjąć posypać posiekaną pietruszką, skropić sokiem z cytryny i oliwą.






Komentarze

  1. Zwykle na obiad nie mogę się zdecydować, czy wolę ciecierzycę czy tofu - dobre rozwiązanie dla mnie. A akurat robiłam kiedyś niemal identyczne bataty, tyle że z innym sosem i bez tofu, wspaniałe danie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie kocham takie obiady, jest tu wszystko co najlepsze - bataty, tofu i ciecierzyca, a do tego tahini <3 niebo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam bataty, a najbardziej chyba frytki z nich! Muszę następnym razem spróbować faszerowanej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieczony batat to jest to! Niedawno wstawialam podobne, kocham takie obiady <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polecane posty

Copyright © Taniec Smaku