TRYB JASNY/CIEMNY

Pieczony halibut w słonecznym klimacie


Na te piękne, słoneczne dni zostawiam Wam pyszna, zdrową rybkę i lecę na świeże powietrze. Halibuta nie je się za często, więc jak już go macie, to warto dobrać do niego fajne dodatki. Polecam tą wersję, jest soczysta, nie przeciąża aromatu ryby, a subtelnie ja podkreśla. Wspaniale nadaje się tutaj dodatek marynowanego zielonego pieprzu, który ostatnio uwielbiam, również jako dodatek do kaszy, czy mięs. Najbardziej lubię pieczone ryby, ogólnie chyba wszystko co pieczone, także jak smażona ryba Wam nie pasuje, to na pewno do takiej się przekonacie ;)

Składniki:
2 średnie filety z halibuta lub 1 duży
limonka
cytryna
1 łyżeczka zielonego pieprzu marynowanego (użyłam taki)
świeży kawałek imbiru, ok. 2 cm
sól (użyłam w młynku, mielonej z ziołami Kamis)
oliwa

Ceramiczną formę posmarować oliwą, położyć rybę i posolić. Spryskać po wierzchu sokiem z cytryny i limonki, zetrzeć na to drobno kawałek imbiru. Posypać całość pieprzem i rozłożyć po 3 plasterki limonki i cytryny na wierzch. Piec 35-40 min w temp. 180 st. C.

Podane z kaszą jaglaną z warzywami i marynowanym zielonym pieprzem.



Komentarze

  1. widzę, że u Ciebie już wiosna :) pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jadłam tej ryby, strasznie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, zjadłabym z wielką przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam pieczone ryby, szczególnie tak przyprawione! Pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Halibut to jakkolwiek to zabrzmi - dobra ryba,można przyrządzić ja na wiele sposobów i nie traci na tym walorów smakowych w tym przyrządzona w prosty sposób.

    OdpowiedzUsuń
  6. generalnie jestem na tak, jeśli chodzi o ryby :) pieczone tym bardziej lubię! a tak słonecznie by jeszcze dodać optymizmu daniu i sobie - bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polecane posty

Copyright © Taniec Smaku